Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi fotoaparatka z miasteczka Kałuże / Wieluń . Mam przejechane 5730.28 kilometrów w tym 1406.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.84 km/h i się wcale nie chwalę, bo i nie ma czym :)
Więcej o mnie. GG: 7918088

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy fotoaparatka.bikestats.pl
[url=http://zaliczgmine.pl/users/view/332][img]http://zaliczgmine.pl/img/buttons/button-332-black.png[/img][/url]


Darmowe fotoblogi
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2012

Dystans całkowity:72.54 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:04:42
Średnia prędkość:15.43 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:36.27 km i 2h 21m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
48.73 km 0.00 km teren
03:18 h 14.77 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author

Rezerwat Bukowa Góra z WFKR

Niedziela, 19 sierpnia 2012 · dodano: 19.09.2012 | Komentarze 0

opis w najbliższym czasie....
Kategoria z WFKR


Dane wyjazdu:
23.81 km 0.00 km teren
01:24 h 17.01 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author

spokojnie w nadwarciańskim klimacie

Środa, 8 sierpnia 2012 · dodano: 09.08.2012 | Komentarze 7

Cały dzień jakiś wietrzny, tak i moje popołudniowe plany wyjścia na rower zdają się być płonne. Późnym popołudniem jednak postanawiam przełamać marazm codzienności i odkurzyć rower. Pakuje aparat i w drogę.

Kompletnie nie mam planów na trasę, więc zaczynam tradycyjnie od dostania się na Kałuże Kolonie, gdzie to postanawiam popedałować na Kępowiznę i na miejsce, które uwielbiam, a które ostatnimi czasy zostało przeze mnie zaniedbane. żółtym szlakiem kieruję się w stronę brzegu rzeki, gdzie jak się okazuje pustki.



Nawet wędkarzy z drugiej strony gdzieś wywiało... ale może to i dobrze. Mogę spokojnie połazić z aparatem.





Chwila spędzona w nadwarciańskim klimacie sprawia, iż postanawiam powłóczyć się rowerem po zakamarkach brzegu rzeki. Pakuję, więc aparat i pedałuję przed siebie. Zjeżdżam ze szlaku w tajemniczą ścieżynkę, którą mam nadzieję dostać się do rozdroża. Nie jest to jednak takie łatwe jak myślałam, ale dla widoków roztaczjących się ze ścieżki warto.






W końcu jednak udaje mi się dostać do poszukiwanego miejsca....







gdzie po chwilowym postoju ruszam zgodnie z piaszczystym szlakiem.
Po wydostaniu się z terenu, kieruję się na Załęcze Wielkie a dalej przez most na peryferie Nadwarciańskiego Grodu. Przystaję na chwilę przy rzece rozkoszując się widokami.



Czas jednak mija szybko, do zmroku coraz bliżej więc trzeba wyruszyć w drogę powrotną. Z racji, iż bidon pusty droga powrotna wiedzie przez Dolinę Objawienia, leśną drogą przy Folrku. Szybki przystanek ....



i jestem już na miejscu. Chwytam bidon i moje kroki kierują się ku źródle z cudownie zimną wodą. Tego mi było trzeba.








W Objawieniu spędzam dłuższą chwilę i gdy robi się już wyczuwalnie chłodno, wsiadam na rower i wracam do domu.