Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi fotoaparatka z miasteczka Kałuże / Wieluń . Mam przejechane 5730.28 kilometrów w tym 1406.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.84 km/h i się wcale nie chwalę, bo i nie ma czym :)
Więcej o mnie. GG: 7918088

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy fotoaparatka.bikestats.pl
[url=http://zaliczgmine.pl/users/view/332][img]http://zaliczgmine.pl/img/buttons/button-332-black.png[/img][/url]


Darmowe fotoblogi
Dane wyjazdu:
40.10 km 5.00 km teren
02:06 h 19.10 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author

Po raz pierwszy w pampersie

Czwartek, 3 czerwca 2010 · dodano: 03.06.2010 | Komentarze 5

Wyjeżdżając z domu właściwie nie wiedziałam gdzie pojadę. Padło na trzeci staw, jednak po 2 kilometrach dotarło do mnie, że co prawda aparat mam ale bateria ładuje się w domu. Zawróciłam. Przy powtórnym wyruszeniu w trasę postanowiłam opuścić leśne ścieżki a wybrać asfalt. I tak znalazłam się w Załęczu Wielkim. Dojazd na most po powodzi już jest, ale mimo wszystko trzeba brnąć w sporej kałuży.
koń © fotoaparatka

Po moście przyszedł czas na wizytę w Ośrodeku ZHP Nadwarciański Gród. Po powodzi z asfaltu, który niegdyś tam prowadził, niewiele zostało. I właściwie nie wiadomo czy człowiek jedzie po asfalcie czy już po terenie, ale dotarłam.
Nadwarciański Gród © fotoaparatka

W drodze powrotnej zahaczyłam jeszcze o Kluski, bo widok wart jest zboczenia z drogi.
Kluski © fotoaparatka

Po Kluskach Kępowizna a ponieważ bidonie zapanowała susza odwiedziłam także Objawienie, aby zaczerpnąć wody z leśnej krynicy.
Ostatnim punktem stał się trzeci staw, czyli tam gdzie miałam zacząć dzisiejszą wycieczkę. Muszę dodać, że po raz pierwszy jechałam w spodenkach rowerowych z "pampersem". Faktycznie tyłek tak nie boli, ale czy ja się do tego przekonam... pewna nie jestem :)
jolka © fotoaparatka



Komentarze
fotoaparatka
| 05:53 wtorek, 8 czerwca 2010 | linkuj Muszę wszystkim przyznać rację, po kilku jazdach w pampersie przekonałam się do niego w 100%. I pomyśleć, że jeszcze niedawno zarzekałam się, że w życiu tego nie założę :)

Ps.Ciszę się, że zdjęcia się podobają
GonZoo
| 21:28 poniedziałek, 7 czerwca 2010 | linkuj Początki też miałem trudne, jak to będzie wyglądać, czy nie bedzienic obcierać, a teraz nie wyobrażam sobie jazdy bez "pampucha".
PS:
Zdjęcia Robisz genialne :]
Pozdrowienia z Mazur
rammzes
| 15:58 niedziela, 6 czerwca 2010 | linkuj Kiedyś myślałem też, że tego nie założę. Ale wygoda jest o wiele większa, szybko się przyzwyczaisz ;)
Luszi
| 21:29 piątek, 4 czerwca 2010 | linkuj Ja po pierwszym razie też nie byłem pewien, ale po kilku jazdach to się zmieniło. ;) Pampers dobra rzecz. Bardzo ładne zdjęcia robisz, pozdrowerek.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa escia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]