Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi fotoaparatka z miasteczka Kałuże / Wieluń . Mam przejechane 5730.28 kilometrów w tym 1406.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.84 km/h i się wcale nie chwalę, bo i nie ma czym :)
Więcej o mnie. GG: 7918088

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy fotoaparatka.bikestats.pl
[url=http://zaliczgmine.pl/users/view/332][img]http://zaliczgmine.pl/img/buttons/button-332-black.png[/img][/url]


Darmowe fotoblogi
Dane wyjazdu:
13.65 km 13.65 km teren
00:51 h 16.06 km/h:
Maks. pr.:29.20 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 154 kcal
Rower:Author

Moimi magicznymi miejscami

Niedziela, 16 stycznia 2011 · dodano: 16.01.2011 | Komentarze 10

Pogoda dziś podobna jak w sobotę z tym, że może trochę bardziej wilgotno. Przed południem wsiadłam więc na rower, ku niezadowoleniu mojego tyłka, który po wczorajszej przejażdżce jakiś obalały:) Po wczorajszym asfalcie dziś wybrałam teren i moje magiczne miejsca.
Już na początku okazało się, że nie będzie to łatwa wyprawa. Śniegu co prawda w lesie nie ma ale główne drogi jeszcze porządnie oblodzone. Po krótkim pedałowaniu po takim podłożu zdecydowałam jechać objazdem. Boczne dróżki są o wiele przyjemniejsze.
Jak się później okazało nie był to do końca przemyślany objazd bo i tak trafiłam na oblodzoną drogę, gdzie ciężko na nogach się utrzymać a co dopiero rowerem. Jednak boczkiem, boczkiem jakoś udało mi się dotrzeć do pierwszego celu, mostu na rzeczce Wierzba.
rzeczka Wierzba © fotoaparatka

most © fotoaparatka

Po krótkim postoju popedałowałam dalej w kierunku stawów na Markach. Chwilka przerwy i powrót na tak zwaną "żużlówkę" z której po niedługim czasie zjechałam w boczną leśną drogę, prowadząca do żwirowiska. Tam przywitało mnie słońce :)
żwirowisko © fotoaparatka

Ze żwirowiska droga zaprowadziła mnie na Budziaki i dalej na leśniczówkę skąd trzeba było już wracać w kierunku domu. Głód wzywał na obiad.
W drodze powrotnej miałam okazję napawać się pięknym zjawiskiem atmosferycznym, który przy słonecznych momentach nadał mojej wycieczce tajemniczego akcentu.
las © fotoaparatka

tajemniczy las © fotoaparatka

Do domu wróciłam cała ubłocona i tak wygłodniała, że zjedzenie obiadu zajęło mi chwilkę:D
Kategoria sam na sam



Komentarze
fotoaparatka
| 18:14 wtorek, 25 stycznia 2011 | linkuj Dokładnie nie ma jak to rower!!! :D
grigor86
| 12:43 wtorek, 25 stycznia 2011 | linkuj No i właśnie to jest to, że takie widoki cieszą nasze oczy w przeciwieństwie do wszystkich nygusów i nie tylko co to lasu nie znają, albo jadą tam samochodem itp. Nie ma to jak rower!
niradhara
| 09:14 niedziela, 23 stycznia 2011 | linkuj Piękne te leśne fotki :)
fotoaparatka
| 20:36 sobota, 22 stycznia 2011 | linkuj Cieszę się, że zdjęcia się podobają:D las był wtedy wyjątkowo klimatyczny.
Egonik
| 19:56 sobota, 22 stycznia 2011 | linkuj Podoba mi się ten tajemniczy las. Klimatyczne fotki:)
siwy-zgr
| 18:05 czwartek, 20 stycznia 2011 | linkuj Ostatnie 2 zdjęcia są niesamowite!
wolfik
| 18:28 niedziela, 16 stycznia 2011 | linkuj Ale las wygląda ślicznie
Kajman
| 17:49 niedziela, 16 stycznia 2011 | linkuj Ups, sporo śniegu jeszcze:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa emzna
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]