Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi fotoaparatka z miasteczka Kałuże / Wieluń . Mam przejechane 5730.28 kilometrów w tym 1406.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.84 km/h i się wcale nie chwalę, bo i nie ma czym :)
Więcej o mnie. GG: 7918088

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy fotoaparatka.bikestats.pl
[url=http://zaliczgmine.pl/users/view/332][img]http://zaliczgmine.pl/img/buttons/button-332-black.png[/img][/url]


Darmowe fotoblogi
Dane wyjazdu:
20.09 km 17.00 km teren
01:14 h 16.29 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 216 kcal
Rower:Author

Wbrew innym

Niedziela, 27 lutego 2011 · dodano: 27.02.2011 | Komentarze 7

Po wczorajszym wykładzie na temat mojej nieodpowiedzialności dotyczącej zimowej jazdy na rowerze myślałam, że w lutym już nie popedałuje, ale jak tu siedzieć w domu kiedy na zewnątrz znów dodatnie temperatury. Słońce pięknie zagląda za szyby. Po sprawdzeniu pogody potajemnie przebrałam się w rowerowe i nie całkiem niezauważona wymknęłam się z domu.
Pedałowało się dzisiaj niezwykle przyjemnie, słoneczko, błękitne niebo, wiatr znikomy no i ta temperatura. Kompletnie bez celu, jechałam tam gdzie poniosła mnie kierownica i pedały. Zatrzymując się raz tu, raz tam.
paśnik © fotoaparatka

las © fotoaparatka

Dłuższą przerwę robiąc sobie przy gajówce, której ostatnio nie miałam okazji się dokładnie przyjrzeć z powodu deszczowej aury. Dzisiaj mogłam bez ograniczeń zwiedzić wszystko. Piękne drewniane zabudowania, muszę tam wrócić kiedy wiosna rozpanoszy się na dobre.
leśniczówka © fotoaparatka

leśniczówka_podwórko © fotoaparatka

Spod leśniczówki krótki wyjazd na asfalt, który zaprowadził mnie pod Wierzbie, skąd można było rozkoszować się widokiem powoli znikającej zimy. Stając tak z aparatem w ręku, czując na twarzy ciepłe słoneczne promienie po raz pierwszy w tym roku poczułam zbliżającą się wiosnę.
widok © fotoaparatka

Rozochocona wiosennym doznaniem popedałowałam asfaltem w kierunku Marek. Trzeba przyznać, że asfalt w niektórych momentach nie odczuł jeszcze wiosennego słoneczka, bo lodu na nim co niemiara. Slalomem jednak dało się niebezpieczne odcinki ominąć.a nawet spotkać pasącą się w rowie sarenkę.
sarna © fotoaparatka

W Markach poczułam, że żołądek przypomniał sobie o obiedzie więc nie pozostało mi nic innego jak pognać do domu na schabowego :)
Kategoria sam na sam



Komentarze
DaDasik
| 11:50 wtorek, 1 marca 2011 | linkuj Lasy..... Jak ja je kocham :). Super zdjęcia i wycieczka :)
sikor4fun-remove
| 18:14 poniedziałek, 28 lutego 2011 | linkuj Świetne zdjęcia !. Uwielbiam takie lasy z wysokimi drzewami i leśnymi ścieżkami :]
Leśniczówka trzyma klimat. Pozdrawiam =]
surf-removed
| 20:44 niedziela, 27 lutego 2011 | linkuj Lubisz tą trasę, ciekawe zabudowania, zarówno stodoły jak i domu :)
kamiloslaw1987
| 18:01 niedziela, 27 lutego 2011 | linkuj A u mnie niestety ale był wiatr:/ Fajne foty:)
fotoaparatka
| 17:41 niedziela, 27 lutego 2011 | linkuj Marek1985 Ja też nie wiem, ale mamie nie przegadasz. Zresztą ja i tak zawsze robię co chcę więc i "wykład" jednym uchem wleciał a drugim wyleciał :D Przedwiośnie czuć już w powietrzu.
Kajman no i się czaiłam ale mi uciekły zanim zdążyłam wcisnąć spust w aparacie :)
Kajman
| 16:40 niedziela, 27 lutego 2011 | linkuj Przy paśniku można było sie zaczaić na sarenkę:)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa monci
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]