Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi fotoaparatka z miasteczka Kałuże / Wieluń . Mam przejechane 5730.28 kilometrów w tym 1406.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.84 km/h i się wcale nie chwalę, bo i nie ma czym :)
Więcej o mnie. GG: 7918088

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy fotoaparatka.bikestats.pl
[url=http://zaliczgmine.pl/users/view/332][img]http://zaliczgmine.pl/img/buttons/button-332-black.png[/img][/url]


Darmowe fotoblogi
Dane wyjazdu:
34.16 km 19.70 km teren
01:55 h 17.82 km/h:
Maks. pr.:38.80 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 379 kcal
Rower:Author

rezerwat węże i żabie kumkanie

Niedziela, 1 maja 2011 · dodano: 01.05.2011 | Komentarze 15

W planach był dziś Danków, ale jak to zwykle bywa nie wyszło. Z racji dość niepewnej pogody wybieramy żabi staw i Rezerwat Węże.
Po obiedzie przebieramy się więc w rowerowe i ruszamy. Już na początku wiatr dość ostro daje się we znaki. Dojeżdżamy do Załęcza Wielkiego i skręcamy w stronę mostu, z którego kierujemy się na Bukowce. Po kilku minutach mijamy wioskę i dalej żółtym szlakiem pedałujemy w las.
Na drodze ewidentnie widać, że od dawna porządnie nie padało. Zastajemy tam piach, piach i jeszcze raz piach.
Męcząc się z piaskiem pod kołami bokiem mijamy Wronią Wodę, Jarzębie i Górę Św. Genowefy. W końcu jednak udaje nam się wyjechać z lasu ,co jednak nie zmienia sytuacji. Polna droga wita nas tym samym co było w lesie.
Wyjazd na polną drogę © fotoaparatka

Po trudach jazdy w terenie docieramy w końcu do stawu.


Niestety przez niemiłosierny wiatr z trudem można usłyszeć niesamowite echo kumkających żab. Wieje tak, że chce nam pourywać głowy, więc nie zabawiamy tam długo. Ruszamy dalej piaszczystym szlakiem w kierunku Bobrownik. Przed samą wsią zaliczam glebę, ale ląduję w piasku więc upadek nie jest bolesny:)
W Bobrownikach znów przekraczamy Wartę i kierujemy się w stronę rezerwatu. Tym razem docieramy tam pieszym szlakiem, na którym nie jesteśmy jedynymi rowerzystami. Po częściowym podjeździe na Górę Zelkę dostrzegamy pierwszą niezakratowaną jaskinie.

Chwila przerwy, w której decydujemy się na dalsze wniesienie rowerów, bo podjechać się niestety nie da. W rzeczywistości wygląda to jednak tak, że Krzysiek wnosi rowery na szczyt a ja mu się bacznie przyglądam i kibicuje ;)

Na górze zastajemy całe mnóstwo rowerzystów, którzy błądzą po rezerwacie szukając drogi wyjścia. Oczywiście próbujemy pomóc :)
Jeszcze na chwilę przystajemy przy dwóch jaskiniach, po czym ruszamy z powrotem niebieskim szlakiem.

Zjazd z Góry Zelki potrafi podnieść trochę adrenalinę. Na szczęście udaje mi się jakoś bezpiecznie zjechać na dół.
W drodze powrotnej jeszcze na chwilę przystajemy na moście w Bobrownikach po czym, ku mojemu niezadowoleniu, wracamy do domu ta samą trasą.



Komentarze
sikorski33
| 16:56 piątek, 6 maja 2011 | linkuj Piękne widoki:) Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Pozdrawiam
jeremiks
| 11:08 środa, 4 maja 2011 | linkuj Brzmi groźnie, wygląda inspirująco ;)) pozdrower ;)
fotoaparatka
| 11:06 środa, 4 maja 2011 | linkuj Strasznie szkoda, bo widok z wieży był wspaniały. Niestety nie nie wiem o tym żeby mieli wieżę na nowo stawiać, tak wiec musimy pozostawić w pamięci panoramę jaka się z góry roztaczała,
Anonimowy borsuk | 10:48 wtorek, 3 maja 2011 | linkuj Szkoda, że na G. Zelce nie ma tej wieży widokowej sprzed lat... Nie wiesz przypadkiem, czy coś w tym temacie może się ruszy? Byłoby świetnie gdyby stanęła tam ponownie!
Kajman
| 07:39 wtorek, 3 maja 2011 | linkuj Zawsze fajniej wykręcić pętelkę:)
Ciekawa trasa:)
grigor86
| 20:32 poniedziałek, 2 maja 2011 | linkuj Marek1985 - padalec to nie jest wąż!!! To beznoga jaszczurka.

Super jaskinia, ja bym od razu do niej wlazł z ciekawości :-)
fotoaparatka
| 19:54 poniedziałek, 2 maja 2011 | linkuj kundello21 Pewnie tak a o drogę pytali się tylko dla ściemy :D

Marek Oj tak, na to co zapowiadali pogoda była wyśmienita. Miałam już w tym roku wątpliwą przyjemność widzieć padalca i mam nadzieje, że więcej ich oglądać nie będę musiała :)

alexandra Dokładnie chodzi o ten właśnie Danków :)
alexandra
| 19:34 poniedziałek, 2 maja 2011 | linkuj Ooo, chodzi o Danków koło Lipia? To niedaleko moich stron :-)
Pozdrawiam
kundello21
| 18:01 poniedziałek, 2 maja 2011 | linkuj Ale ciekawe takie jaskinie...
Wycieczka z błądzeniem jest lepsza:p i tamci rowerzyści o tym wiedzieli hehe
fotoaparatka
| 16:52 poniedziałek, 2 maja 2011 | linkuj Nie wiem do środka nie wchodziłam, ale kto wie co tam kryją jaskiniowe ciemności :D
sikor4fun-remove
| 15:11 poniedziałek, 2 maja 2011 | linkuj A jaskiniowców tam nie ma ? :P Świetna wycieczka ;]
Pozdrawiam.
fotoaparatka
| 21:20 niedziela, 1 maja 2011 | linkuj może tam są jakieś jaskiniowe gdzieś na dnie :) Sama się zastanawiałam skąd taka nazwa rezerwatu.
grigor86
| 21:20 niedziela, 1 maja 2011 | linkuj No właśnie! Jak tylko się naprawi to wejdę do Ciebie i obejrzę zdjęcia. Po opisach myślę, że ciekawa fotorelacja jest.
surf-removed
| 21:18 niedziela, 1 maja 2011 | linkuj Rezerwat Węże, to brzmi zachęcająco, no ale gdzie te węże :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa miesc
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]