Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi fotoaparatka z miasteczka Kałuże / Wieluń . Mam przejechane 5730.28 kilometrów w tym 1406.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.84 km/h i się wcale nie chwalę, bo i nie ma czym :)
Więcej o mnie. GG: 7918088

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy fotoaparatka.bikestats.pl
[url=http://zaliczgmine.pl/users/view/332][img]http://zaliczgmine.pl/img/buttons/button-332-black.png[/img][/url]


Darmowe fotoblogi
Dane wyjazdu:
41.13 km 0.00 km teren
01:51 h 22.23 km/h:
Maks. pr.:45.30 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 505 kcal
Rower:Author

rowerowo do pracy

Wtorek, 28 czerwca 2011 · dodano: 04.07.2011 | Komentarze 7

Dawno nie pedałowałam rowerem do pracy, więc trzeba to nadrobić. Budzę się skoro świt i aż dziw bierze, że otwieram oczy jeszcze przed budzikiem. Zjadam śniadanie i ruszam pracować. Trasa tradycyjna, krajówką nr 43. Jedzie mi się przeciętnie, bo bez ustanku łzawią mi oczy. Sama nie wiem od czego. okulary też nie pomagają. W końcu jednak dojeżdżam do Wielunia, parkuje rower i powracam do pracowniczego stanu.
Po 13 udaje mi się pracę opuścić. Wyjeżdżam z miasta i nagle przypomina mi się o pozostawionym telefonie. Jutro urlop, więc jak tu żyć bez komórki. Nie ma wyjścia muszę się wrócić.
Po raz drugi wyjeżdżam z miasta, tym razem już z telefonem w plecaku. Z powodu wiatru nie mam ochoty wracać "częstochowską" toteż obmyślam inną trasę. Przez Gaszyn, Kadłub docieram do zielonego szlaku, którym kieruję się na Popowice.
pola za Kadłubem © fotoaparatka

krajobraz na czarnym zielonym szlaku © fotoaparatka

Z Popowic przez Józefów, gdzie robię sobie troszkę dłuższą przerwę na zdjęcia i przebranie wierzchniego odzienia w bardziej przewiewne.
miejsce na przebranie © fotoaparatka

Ruszam znów w drogę. Teraz kieruję się do Grębienia, gdzie żegnam się z zielonym a witam czarnym szlakiem. Zgodnie z oznakowaniem skręcam w kierunku zabytkowego kościółka, aby tam na chwilę odetchnąć od skwaru. O dziwo nie spotykam żadnego złośliwego psiaka, co rejonach zabytku jest normą.
zabytkowa dzwonnica © fotoaparatka

Zabytkowy kościół w Grębieniu © fotoaparatka

Ruszam. Z Grębienia przez Pątnów wyjeżdżam na krajówką i dalej już prosto przez Dzietrzniki docieram do domu.


Komentarze
sikorski33
| 16:18 środa, 6 lipca 2011 | linkuj A rower też jest teraz na urlopie? Piękna okolica i fotki:)
Pozdrawiam i życzę udanego urlopu:)
surf-removed
| 14:20 środa, 6 lipca 2011 | linkuj dobrze mieć rower, i skleroza ma wtedy łagodniejszy przebieg :)
uluru
| 08:40 wtorek, 5 lipca 2011 | linkuj Wydaje mi się, że wszyscy tęsknimy za taką cudną pogodą :)) pozostaje Nam tylko czekać :]
k4r3l | 04:29 wtorek, 5 lipca 2011 | linkuj ja bym chciał tak kończyć pracę o 13, ech, co to by było za życie :))) a okolica bjutiful :)
kkkrajek18-remov
| 19:24 poniedziałek, 4 lipca 2011 | linkuj malownicza ta trasa do pracy :)
Pozdr.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ludzi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]