Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi fotoaparatka z miasteczka Kałuże / Wieluń . Mam przejechane 5730.28 kilometrów w tym 1406.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.84 km/h i się wcale nie chwalę, bo i nie ma czym :)
Więcej o mnie. GG: 7918088

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy fotoaparatka.bikestats.pl
[url=http://zaliczgmine.pl/users/view/332][img]http://zaliczgmine.pl/img/buttons/button-332-black.png[/img][/url]


Darmowe fotoblogi
Dane wyjazdu:
37.67 km 4.33 km teren
02:00 h 18.84 km/h:
Maks. pr.:38.00 km/h
Temperatura:22.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 433 kcal
Rower:Author

zamiast setki trzydzistka

Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 · dodano: 17.08.2011 | Komentarze 6

Były ogromne plany.... miała być pierwsza w życiu setka i co.... po pięknej sobocie niedziela wita nas pochmurną aurą.
Spotykamy się z Krzyśkiem po 8 i postanawiamy chwilę poczekać na rozwój pogodowej sytuacji. Długo jednak nie czekamy przed 9 wyruszamy w bardzo skrócona trasę.
Tradycyjnie przez Kałuże Kolonie, gdzie skręcamy na Dolinę Objawiania po wodę do bidonów. W obu bowiem panuje niesamowita susza. Ze źródełka kierujemy się na Załęcze Wielkie. Docieramy do wioski, gdzie pedałując pod górkę zmierzamy w kierunku Załęcza Małego. Tam jak to zwykle bywa trafiamy na tłumu wiernych idących do kościoła ;) Mijamy rowerzystów z bukietami w ręku oraz niezdecydowanych kierowców i pedałujemy w stronę opustoszałego ośrodka rekreacyjno-wypoczynkowego UROCZYSKO . Krzysiek jest tam pierwszy raz więc mam okazję oprowadzić towarzysza;)
Przy ruinavh ośrodka © fotoaparatka

domki na terenie Uoczyska © fotoaparatka

pozostałości domków © fotoaparatka

ruiny ośrodka Uroczysko © fotoaparatka

Nie jestem pewna czy Krzyśkowi tak bardzo podoba się to miejsce jak mi, ale najważniejsze, że mogę mu pokazać coś nowego:) Spacerujemy chwilę po pozostałościach ośrodka i ruszamy dalej. Udaje mi się ubłagać Krzyśka, żebyśmy wracali inną trasą, i muszę przyznać, że nie było to specjalnie trudne;)
Skręcamy na Troniy i dalej już terenem, na którym dziękowałam Bogu, że popadał deszcz, dotarliśmy do Bobrownik. Na moście tradycyjnie robimy sobie postój.
Na moście w Bobrownikach © fotoaparatka

Chwila wytchnienia i ruszamy w drogę powrotną... moją ulubioną drogę powrotną z Bobrownik. Z Krzyskiem jednak nie da się zrobić przystanków przy każdym ciekawym miejscu na trasie. Dla otarcia łez pozostaje mi tylko Żabi Staw.
żąbi staw w sierpniu © fotoaparatka

Mijając bokiem górę Św. Genowefy, Jarzębie i Wronią Wodę docieramy do mostu w Załęczu Małym i dalej już przez Kałuże Kolonię do domu.


Komentarze
surf-removed
| 00:17 sobota, 20 sierpnia 2011 | linkuj Gdyby nie komary, to pewnie relaksik nad Żabim Stawem jest cudowny :)

Setka musi być, nie ma co odwlekać :)
DaDasik
| 09:57 czwartek, 18 sierpnia 2011 | linkuj Oj ja chyba muszę odwiedzić nasze opuszczone osady leśne :)
Trzeba łapać słońce, bo jesień już na horyzoncie :(
uluru
| 09:06 czwartek, 18 sierpnia 2011 | linkuj Piękne zakątki, leśne zarośnięte ;) ja tam lubię takie...trochę tajemnicze..
a setka "zrobi" się następnym razem :)
Kajman
| 05:32 czwartek, 18 sierpnia 2011 | linkuj Jeszcze nie raz uda się setkę pokonać:)
kkkrajek18-remov
| 20:54 środa, 17 sierpnia 2011 | linkuj uda się innym razem :)
jak już się zrobi pierwszą setkę, to następne już będą lekko przychodziły :)
Pozdrawiam :)
grigor86
| 20:18 środa, 17 sierpnia 2011 | linkuj Stawek ładnie zarośnięty!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa hwala
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]