Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi fotoaparatka z miasteczka Kałuże / Wieluń . Mam przejechane 5730.28 kilometrów w tym 1406.15 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.84 km/h i się wcale nie chwalę, bo i nie ma czym :)
Więcej o mnie. GG: 7918088

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy fotoaparatka.bikestats.pl
[url=http://zaliczgmine.pl/users/view/332][img]http://zaliczgmine.pl/img/buttons/button-332-black.png[/img][/url]


Darmowe fotoblogi
Dane wyjazdu:
18.34 km 0.32 km teren
01:00 h 18.34 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:5.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 200 kcal
Rower:Author

mimo słońca w burzowej atmosferze

Sobota, 3 marca 2012 · dodano: 04.03.2012 | Komentarze 6

Dzisiejszy wyjazd rowerowy stoi pod ogromnym znakiem zapytania, a to za sprawą dziwnego bólu jaki wkradł się pomiędzy żebra mojego towarzysza.
Po południu postanawiamy pojechać, ze względu jednak porę dnia oraz ograniczone możliwości oddechowe, wybieramy krótką trasę.
Mimo, iż na niebie pełne słońce pomiędzy Authorem a Meridą trzaskają gromy, które jednak im bliżej rzeki tym bardziej tracą na sile.
Nad Wartę dostajemy się przez Kałuże Kolonie, z których skręcamy na Kępowiznę, skąd dalej prosto do głównego punktu naszej wycieczki.
Krzyż w Kałużach © fotoaparatka

Przed Bieńcem skręcamy z asfaltu, zgodnie z oznaczeniem żółtego szlaku, w kamienisty zjazd na pola.
To co ukazuje nam się za zakrętem nie zachęca Nas do dalszego pedałowania, bo i pedałować się nie da. Błoto i kałuże po kolna.
Po takim widoku nie upieram się co do odwiedzin źródła Królowej Bony. Mimo, iż jesteśmy niedaleko, skręcamy jednak w stronę rzeki, gdzie robimy krótki pojednawczy postój :)
Gdzie niegdzie jeszcze lód © fotoaparatka

Warta w Bieńcu © fotoaparatka

Na plaży okazuje się, że gdzieś po drodze zniknęło nam przednie oświetlenie Meridy, więc powrót na asfalt to zerkanie po trawiastych brzegach szlaku. Ku naszej radości lampka odnajduje się i możemy już spokojnie ruszać w drogę powrotną, w znacznie lepszych nastrojach:)
Nie kombinujemy z drogą powrotną, po tym co zobaczyliśmy na szlaku wolimy trzymać się asfaltu. Wycieczkę wieńczy widok jaki ukazuje się naszym oczom po do-pedałowaniu do Kałuż.
srenki na łące © fotoaparatka



Komentarze
DaDasik
| 16:38 środa, 7 marca 2012 | linkuj Fajnie, że już jeździsz :)
uluru
| 08:35 środa, 7 marca 2012 | linkuj Jak ktoś lubi jazdę w błocie, to teraz może się wykazać i poszaleć...a znam takich co lubią :)
Fotki super jak zwykle :]
shem
| 18:10 poniedziałek, 5 marca 2012 | linkuj Trochę wiosennego słońca i całe terenowe błoto szybko wyschnie :-)
surf-removed
| 23:45 niedziela, 4 marca 2012 | linkuj Zwierzęta leśne to zawsze przyjemny widok.

Błotka w terenie trochę jest, ale wiaterek i słonko osuszą trasy.
Najważniejsze, że zima ustąpiła :)
grigor86
| 20:59 niedziela, 4 marca 2012 | linkuj Sarny the best!
matisliswider
| 18:55 niedziela, 4 marca 2012 | linkuj Fantastyczna trzecia fotografia i wypad niczego sobie . Pozdrawiam
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa chsil
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]